przed wyjazdem na nasz euro trip spojrzałam na mapę
aby dowiedzieć się co mamy w pobliżu do zwiedzania
zobaczyłam miasto PIRAN
coś mi świtało w głowie
ale gdzieś daleko
dwa dni przed wyjazdem mnie olśniło
zaczęłam wertować książki od Mimi i Zorkiego
ha!
jest!
zaczynam wertować kolejne i znajduję Triest
(tam też był plan się wybrać)
na szybciora wkładam do książek kolorowe fiszki
pakuję trzy egzemplarze w plecak
i na nowo odkrywam me ukochane książki
a w nich piękne zdjęcia
oraz ciekawe teksty
(ja niestety nie mam daru pisania)
nie mówiąc już o przepisach :)
nie było mi dane znaleźć wszystkich miejsc jakie opisują Mimi i Zorki
(podróżowanie z 3-latkiem plus mega ciepło)
ale wystarczył mi fakt, że tam jestem
do Piranu nie wjedziesz samochodem
trzeba je zaparkować na parkingu przed miasteczkiem
a potem z górki kilkaset metrów
i jestem w raju
mam wrażenie, że czas tam zwalnia
jest przytulnie,
jest pięknie,
jest inspirująco,
jest poczta
więc wysyłamy kilka kartek do znajomych i rodziny
(już teraz chyba prawie nikt tego nie robi)
jeśli macie ochotę trochę zwolnić
pooddychać lekkim powietrzem
zachwycić się pięknym widokiem
rozmarzyć się na chwilę
to Piran jest dla Was :)
CDN...