nie moja wina , że zawsze coś przytaszczę
przeważnie są to dla kogoś śmieci
dla mnie są to skarby
ta oto zdobycz została przyprowadzona prosto ze śmietnika
zauważył ją mąż
od razu pożałował swoich słów
"patrz ! nie chcesz manekina ?"
obracam głowę i co widzę?
IDEALNY!!!
mówię "zatrzymaj się proszę, zatrzymaj!!!"
mąż się zatrzymuje i załamuje ręce
zdążyłam usłyszeć jękliwe "o booożeee"
oraz "sama po niego idziesz"
ja w amoku
ruszam przed siebie bez zastanowienia
biorę go pod pachę
i z bananem na gębie maszeruję w stronę bagażnika
kilka dziwnych spojrzeń w moją stronę
ale nie przejmuję się już tym
można się przyzwyczaić ;p
...
...
jest już tylko radocha :)
hahahahahha! padłam! no cudowna opowieść :) A manekina coż... już Ci zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńCi powiem , że prawie wyskoczyłam z tego auta .... mąż chyba nie do końca wierzył, że go przytarmoszę :)
UsuńFajny "śmieć" :-)
OdpowiedzUsuńTeż bym takiego chętnie przygarnęła :P
Fizinka
jedna z fajniejszych zdobyczy :) mam jeszcze kilka śmieciowych marzeń ;p
UsuńUbawiłam się setnie, hihi, już widzę minę Twojego małżonka :)))
OdpowiedzUsuńŚwietny manekin, jaki masz pomysł na reanimację?
Pozdrawiam,
Inka
jak narazie go wyszorowałam i wyschnął na słonku.... chyba zostawię takiego "brzydala" obdrapanego.... jak narazie nie mam konkretnego pomysłu choć wstępnie myślę o maźnięciu stojaka na biało i może jakieś aranżacje tylko na nim albo tak na golasa tylko go zostawię. hmmmm sama nie wiem.
UsuńJak ktoś ma pomysły to podrzucajcie :)
Manekin pierwsza klasa! A śmietniki faktycznie są czasem pełne skarbów dlatego ja zanim coś wyrzucę to wcześniej szukam chętnych,zazwyczaj brak..
OdpowiedzUsuńto fakt na śmietniku można trafić naprawdę wszystko :) następnym razem przed wyrzuceniem pisz posta na bloga albo daj cynk. Myślę, że chętni się znajdą :)
Usuńa ja tu widzę podstawę od maszyny Singer, taką samą miała moja babcia, a ja teraz o takiej marze, zazdroszczę! manekin super, mam swojego upolowanego na wyprzedaży ale nie takiego dużego, Twój jest |Wow
OdpowiedzUsuńteż długo polowałam w necie i jak widać mój czekał na mnie na śmietniku :)
Usuńo singerce więcej było tu :
http://cichezajeciaswietlicowe.blogspot.com/search/label/singerka
Singer też piękny, sama o takim marzyłam.Sporo na alledrogo kosztuje.Polujesz na targach staroci?
UsuńNo właśnie trochę kosztuje niestety. Moja singerkę (sam dół) akurat wypatrzyłam u pewnej pani na podwórku i dostałam ją za free przez płot.Także miałam farta. W domu mam od babci jeszcze starą maszynę marki Opel z tym, że działa więc na stół ją było szkoda, więc zdobi pokój :)
UsuńDlaczego dopiero teraz tu trafiłam? :) A ja mam pytanie z innej beczki, czy zdjęcie główne było zrobione w Pirano na Słowenii?
OdpowiedzUsuńNie wiem nie wiem ;p najważniejsze,że trafiłaś ;) strzał w dziesiątkę!!! to jest PIRAN.... w przygotowaniu mam post o Piranie (zaliczony w tym roku) ale jakoś czas mi ucieka i nie mam kiedy :/
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńA my wróciliśmy z Piranu (Pirano po włosku) tydzień temu :) Baaaardzo nam się podobało, przepięknie tam! Także czekam z niecierpliwością na relację :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńnie chodziło mi żeby Cię poprawiać że to Piran tylko że strzał w dychę "tak jest miałaś rację że to piran " :) teraz czytam, że to dziwnie zabrzmiało heheh. My byliśmy w połowie czerwca i zauroczyło mnie to miejsce bardzo. Obkupiłaś się w sól ??
Usuń